Cześć!
Dzisiaj o moich pięciu ulubieńcach tego miesiąca! Zapraszam do czytania ;)
1. Ulubiona piosenka
W tym miesiącu wkręciła mi się piosenka - Ed Sheeran - Shape of You
2. Ulubiony serial
Ulubionym serialem niezmiennie pozostają "Grey's Anatomy - Chirurdzy". Mimo 13 już sezonu, serial nadal jest wciągający i nie mogę doczekać się kolejnych odcinków ;)
3. Ulubiona książka
Książką, którą czytałam w lutym był "Behawiorysta", której autorem jest Remigiusz Mróz. Książka jest bardzo fajnie napisana i bardzo wciągająca... Recenzja już wkrótce, a teraz to co możemy przeczytać na okładce...
"Zamachowiec zajmuje przedszkole, grożąc, że zabije wychowawców i dzieci. Policja jest bezsilna, a mężczyzna nie przedstawia żadnych żądań. Nikt nie wie, dlaczego wziął zakładników, ani co zamierza osiągnąć. Sytuację komplikuje fakt, że transmisja na żywo z przedszkola pojawia się w internecie.
Służby w akcie desperacji proszą o pomoc Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, który został dyscyplinarnie wydalony ze służby. Edling jest specjalistą od kinezyki, działu nauki zajmującego się badaniem komunikacji niewerbalnej. Znany jest nie tylko z ekscentryzmu, ale także z tego, że potrafi rozwiązać każdą sprawę. A przynajmniej dotychczas tak było…
Rozpoczyna się gra między ścigającym a ściganym, w której tak naprawdę nie wiadomo, kto jest kim."
4. Ulubiony kosmetyk
Moim ulubionym kosmetykiem lutego został Balsam ochronny na zimę z masłem karite firmy Yves Rocher - świetnie nawilża i chroni dłonie. Recenzja wkrótce!
"Balsam ochronny na zimę z masłem karite to kosmetyk pielęgnacyjny do dłoni o skórze suchej i zniszczonej. Krem regeneruje i wygładza zniszczoną, narażoną na niekorzystne warunki atmosferyczne zwłaszcza zimą skórę, ogranicza pęknięcia skóry rąk oraz doskonale chroni skórę przed zimnem i wiatrem. Konsystencja bogatego balsamu otula dłonie i zapewnia uczucie komfortu już po pierwszej aplikacji. Formuła balsamu bazuje na maśle karite o właściwościach odbudowujących i regenerujących oraz na wyciągu z arniki, który działa ochronnie na skórę."
5. Ulubione jedzenie
A raczej napój ;) - Zielona herbata od Teekanne - Green Tea Ginger & Lemon. Mimo iż jest cytrynowa, lubię dodać jeszcze do niej plasterek cytryny :)
"Green Tea Ginger-Lemon to wyśmienity specjał herbaciany z korzenną nutą smakową.
Herbata zielona znana jest w Chinach od tysięcy lat jako wysmmienity napój i źródło dobrego samopoczucia. Obecnie jest napojem popularnym na całym świecie, lubianym za swój przyjemny smak. Green Tea Ginger-Lemon stanowi orzeźwiające połączenie najdelikatniejszych listków zielonej herbaty z intesywnym smakiem imbiru i cytryny."
A jacy są Wasi ulubieńcy lutego?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz